drogówka kontrola

i

Autor: Policja / zdj. ilustracyjne

Pościg za pijanym kierowcą po ulicach Polic. W samochodzie znajdowały się dzieci!

2023-02-21 15:30

Czasami trudno jest nam zrozumieć zachowanie poszczególnych kierowców. 17 lutego funkcjonariusze polickiej drogówki podjęli pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli ruchu drogowego. Mężczyzna nie miał uprawnień do poruszania się pojazdem, a dodatkowo był nietrzeźwy. Wraz z nim podróżowała dwójka dzieci.

Pijany kierowca z Polic - jechał wraz z dwójką dzieci

Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło 17 lutego bieżącego roku. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Policach prowadzili rutynowe czynności drogowe. Kiedy jeden z kierujących nie zatrzymał się do kontroli, funkcjonariusze byli zmuszeni do podjęcia pościgu:

- Do zdarzenia doszło 17 lutego ok godz. 17:10. Policcy funkcjonariusze w Pilchowie na ul. Szczecińskiej zauważyli samochód marki Peugeot, którego kierujący miał problem z zachowaniem prostego toru jazdy. Kiedy policjanci użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych aby skontrolować pojazd, kierujący zaczął gwałtownie przyspieszać. 37-latek gwałtownie przyspieszył zjechał w ul. Leśną po czym rozpoczął desperacką ucieczkę leśnymi drogami. Mundurowym ostatecznie udało się zatrzymać kierującego - informuje mł. asp. Anna Kaźmierczak z KPP w Policach

Jak się okazało, mężczyzna uciekał, ponieważ posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a ponadto znajdował się pod wpływem alkoholu. Co najbadziej bulwersujące, wraz z nim podróżowała dwójka dzieci:

- 37-letni mieszkaniec Trzeszczyna znajdował się pod wpływem alkoholu, badanie wykazało 0,60 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a dodatkowo policjanci ustalili, że 37-latek jest poszukiwany a ponadto ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponadto w samochodzie znajdowała się partnerka pirata drogowego wraz z dziećmi w wieku 10 i 13 lat - dodaje Anna Kaźmierczak

Teraz mężczyzna odpowie przed sądem. Na szczęście dzieci ani partnerka nierozważnego kierowcy nie ucierpieli.