Kibice oczekują jednak większych środków na transfery do klubu.
- Chcielibyśmy budować drużynę, więc staramy się działać w ten sposób, że na pewno nie powiększymy już kosztów drużyny i będziemy obracali się w ramach tego co związane jest z odejściami poszczególnych zawodników, czyli pieniędzmi, które otrzymujemy z transferów z klubu. Naszym zadaniem i naszym obowiązkiem, jako zarządu, jest to, żeby zrobić to na tyle bezpiecznie, aby klub mógł normalnie funkcjonować - mówi Jarosław Mroczek, prezes zarządu Pogoni Szczecin.
Polecany artykuł:
Władze klubu podkreślały, że pieniądze z transferów nie trafiają do kasy zaraz po podpisaniu transakcji. Czasami płatności są rozłożone w okresie nawet kilku lat. Prezes Mroczek podkreślał, że jako kibic Pogoni marzy o zdobywaniu trofeów, ale trzeba mierzyć siły na zamiary.
Według władz klubu jedynie duży zastrzyk gotówki od któregoś z partnerów pozwoli na zwiększenie budżetu transferowego.