Najbezpieczniej było na kąpieliskach.
- Cieszymy się z tego, że na kąpieliskach strzeżonych przez ratowników wodnych WOPRu, czy innych podmiotów, nie doszło ani jednego wypadku śmiertelnego, ani jednego przypadku utonięcia - mówi Apoloniusz Kurylczyk z Zachodniopomorskiego WOPR-u.
Polecany artykuł:
Liczby mogły by być znacznie gorsze.
- Statystyka byłaby większa, ale co najmniej 3 osoby udało się w porę zauważyć, wyciągnąć z wody i sukcesywnie przeprowadzić akcję resuscytacyjną.
Koniec sezonu nie oznacza końca pracy, szczecińscy ratownicy wodni czuwają nad nami przez cały rok.