Jens

i

Autor: Pogoń Szczecin

SPORT

Ostatni mecz w tym roku! Widzew - Pogoń

2023-12-15 8:53

Już jutro o godzinie 17.30 Portowcy zagrają w Łodzi z tamtejszym Widzewem. Pogoń obecnie zajmuje 6. lokatę z 27 punktami na koncie. Natomiast Widzew jest 11. z 22 oczkami. W trzech ostatnich spotkaniach obu ekip dwa razy górą byli Portowcy, a raz padł remis. Sprawdźcie co przed ostatnim spotkaniem w tym roku miał do powiedzenia Jens Gustafsson, trener Dumy Pomorza

MENTAL PRZED WIDZEWEM

- Powiedzmy tak: piłka nożna to jest gra psychologiczna. Kiedy pewne rzeczy idą wbrew nam, a ostatnio bardzo wiele rzeczy poszło wbrew naszym oczekiwaniom, to są dwie opcje: albo się poddać, albo wziąć to wyzwanie na klatę. Myślę, że każdy z zawodników, którzy grali w tych meczach, których nie wygraliśmy, a powinniśmy wygrać, jest pełen emocji i chęci, aby wygrać najbliższe spotkanie. Sądzę, że jedna dobra rzecz, która dotyczy ostatnich wyników, to jest to, że nie ma wielu zespołów, które tak bardzo chcą się zrewanżować, jak my. Myślę, że jeżeli uda nam się wygrać, to będziemy w niezłej pozycji, aby na wiosnę walczyć o wysokie pozycje w lidze. Sądzę, że to odpowiednia motywacja.

STYL WIDZEWA

- Myślę, że wraz ze zmianą trenera zmienili styl gry. To zespół, który na pewno będzie dla nas wyzwaniem, jeśli chodzi o posiadanie piłki. Widzew tak jak my chce mieć piłkę. Jeśli spojrzymy na poprzednie mecze, to myślę, że będziemy musieli być w stanie teraz się bronić przez dłuższy czas w trakcie meczu. Oni są mocni w ofensywie, dobrze zorganizowani w obronie, mają dobrą jakość. Tak widzę Widzew Łódź.

O PIŁKARZACH Z ŁODZI

- Jest indywidualna, wysoka jakość w Widzewie. Jednym z takich zawodników jest Bartłomiej Pawłowski. Myślę, że on strzelał bramki w każdym meczu, który z Widzewem graliśmy. Będziemy musieli powstrzymać zarówno jego, jak i innych zawodników, ale on miał ostatnio przeciwko nam bardzo dobrą passę.

Trener Jens Gustafsson w meczu z Widzewem nie będzie mógł skorzystać z usług Luki Zahovicia, Danijela Loncara, Pawła Stolarskiego oraz Kacpra Smolińskiego.