W publicznej dyskusji pojawiały się wątpliwości co do tego, czy sami zainteresowani będą mieli dostęp do zebranych nagrań.
"Nie ma takiej możliwości" - mówi Kacper Reszczyński, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.
- Kontrolerzy nie będą mieli dostępu do zarejestrowanych materiałów. Każdego dnia, na koniec pracy, urządzenia będą trafiały do stacji dokujących i znajdujące się w nich nagrania zostaną automatycznie przeniesione na zabezpieczony serwer. Będą one, podobnie jak kamery autobusów i tramwajów, wykorzystywane do rozstrzygania ewentualnych kwestii spornych - mówi Reszczyński.
Łącznie w użyciu będzie 30 kamerek.