Krwiodawcy stają na wysokości zadania i ustawiają się w kolejkach, żeby oddać krew

Sytuacja z wirusem COVID-19 i diagnoza pierwszych przypadków zachorowań wywołała lawinę skutków. Jednym z nich był spadek liczby dawców krwi o połowę. Na szczęście krwiodawcy szybko zareagowali na apel i teraz, aby oddać krew, trzeba się liczyć z nawet kilkugodzinnym oczekiwaniem na swoją kolej.

Niech Was to jednak nie zniechęca, bo krew jest niezwykle ważna, zwłaszcza w czasach tak trudnych i niepewnych. Koronawirus nie sprawił, że pacjenci chorują tylko wskutek jego inwazji, ale mogą mieć przecież szereg innych chorób i dolegliwości. Zapotrzebowanie na krew nie maleje, a wręcz wzrasta.

Nie obawiajcie się kontaktu z innymi dawcami, bowiem personel wdrożył specjalne środki ostrożności. Ludzie czekają na zewnątrz w odstępach od siebie, a pracownicy i dawcy przechodzą tzw. preselekcję - jest im mierzona temperatura. Samo pobieranie krwi odbywa się na pojedynczych fotelach, które stoją daleko względem pozostałych.

Aktualnie nie ma możliwości umówienia się na konkretną godzinę, bo trudno przewidzieć liczbę ochotników. Standardowo najbardziej uniwersalna grupa krwi to 0 RhD, ale potrzebne są tak naprawdę wszystkie. Jeśli ukończyłeś/ukończyłaś 18 lat i jesteś zdrowy/zdrowa, zgłoś się do stacji i zdecyduj na oddanie krwi. Może ona uratować niejedno życie.