Zamykał w pojemniku na pościel, a potem włożył do wanny z gorącą wodą. Oprawca "Kamilka z Krosina stanie przed sądem

2025-09-11 9:43

33-letni Mateusz K. stanie przed Sądem Okręgowym w Koszalinie pod zarzutami znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad 8-letnim synem partnerki oraz usiłowania zabójstwa — poinformowała Prokuratura Okręgowa. Według śledczych w sylwestra w mieszkaniu w Krosinie mężczyzna włożył chłopca do wanny z gorącą wodą.

Zamykał w pojemniku na pościel, a potem włożył do wanny z gorącą wodą. Sprawa Kamilka z Krosina szokuje

i

Autor: Thomas Despeyroux/ Unsplash.com

Koszalin: przed sądem 33-latek. Prokuratura: znęcanie ze szczególnym okrucieństwem i próba zabójstwa

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ewa Dziadczyk przekazała, że Prokuratura Rejonowa w Białogardzie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 33-latkowi. Mężczyzna odpowie za znęcanie się nad dzieckiem, usiłowanie jego zabójstwa, spowodowanie długotrwałej choroby realnie zagrażającej życiu oraz istotnego zeszpecenia ciała.

Ustalenia śledztwa

Z materiału dowodowego wynika, że do znęcania miało dochodzić od września do 31 grudnia 2024 r. w Krosinie (pow. świdwiński). Według prokuratury 33-latek wyzywał chłopca, szarpał go za włosy, a karą miało być m.in. zamykanie w pojemniku na pościel. 31 grudnia 2024 r., działając — jak wskazują śledczy — ze szczególnym okrucieństwem, mężczyzna miał włożyć dziecko do wanny z bardzo gorącą wodą, godząc się na to, że może pozbawić je życia.

Szczecin SE Google News

Chłopiec przeżył, jednak doznał ciężkich, rozległych oparzeń (głównie rąk, nóg, podbrzusza i twarzy). Konsekwencją była martwica skóry i konieczność przeszczepów, co — jak podaje prokuratura — stanowi długotrwałą chorobę realnie zagrażającą życiu oraz istotne zeszpecenie ciała.

Wyjaśnienia podejrzanego i zmiana kwalifikacji

Początkowo 33-latek utrzymywał, że doszło do nieszczęśliwego wypadku podczas jego nieobecności — miał być w piwnicy, gdy usłyszał krzyk. Później przyznał, że włożył chłopca do gorącej wody „za karę”. Matki dziecka nie było wówczas w domu. Mężczyzna najpierw usłyszał zarzuty m.in. spowodowania obrażeń, znęcania i narażenia na niebezpieczeństwo, jednak zebrany materiał pozwolił śledczym na zmianę kwalifikacji na usiłowanie zabójstwa.

Za zarzucane czyny Mateuszowi K. grozi kara pozbawienia wolności nie krótsza niż 15 lat albo dożywotnie więzienie.

Pod Włodawą rosyjski dron spadł na dom