"Gryf" to szczecińska marka
Przedsiębiorstwo Przemysłu Cukierniczego GRYF powstało w 1946 roku - to wtedy stworzono wielką fabrykę przetwórstwa ziarna kakaowca. Już wtedy firma skupiała się głównie na galanterii czekoladowej, ale i samej czekoladzie. Od lat 60. "Gryf" zaczął dodatkowo produkować kuwerturę (czekolada wysokiej jakości zawierająca więcej masła kakaowego niż zwykła - idealna do do polew i czekoladek) oraz sproszkowane kakao. Od lat 90. Gryf skupia się na produkcji skierowanej do sektora przemysłowego.
Obecnie firma działa przy ul. Władysława IV w Szczecinie. PPC „GRYF” S.A., wchodzi w skład francuskiej Grupy Cémoi – czołowego producenta wyrobów czekoladowych na świecie.
"Gryf" i "Destylarnia Sedina" na szczecińskim jarmarku bożonarodzeniowym
Bardzo trudno jest kupić czekoladę na gramy od "Gryfa". Firma zajmuje się głównie produkcją dla wielkich firm. Nic dziwnego, że ogromne poruszenie wśród szczecinian wywołała informacja, że Gryf wraz z Destylarnią Sedina wystawiają wspólnie stanowisko na Szczecińskim Jarmarku Bożonarodzeniowym. Mieszczą się oni w dwóch miejscach:
- Aleja Kwiatowa stoisko 6,
- plac Adamowicza stoisko 60.
Szczecinianie w komentarzach pod różnymi postami nie kryli swojego zdumienia, ale i radości. W końcu szczecińska marka na świątecznym jarmarku to jest coś, czego pragną.
Jak się okazuje, ruch jest cały czas.
- Zarówno w tygodniu jak i weekendy schodzi nam praktycznie cały czas towar. Nie tylko czekolada do picia, ale też taką w tabliczkach- opowiada nam jeden ze sprzedawców pracujących przy stoisku.
Tak, Gryf oferuje nie tylko pitną czekoladę, ale też taką na gramy w wersji deserowej i mlecznej. Koszt rozpoczyna się od 15 zł za 100 g.
- Najczęściej schodzi mleczna, chociaż deserowa też cieszy się popularnością - opowiada nam drugi sprzedawcza pracujący przy stoisku.
Jak smakuje szczecińska czekolada?
Postanowiliśmy sprawdzić, jak smakuje kultowa szczecińska czekolada od "Gryfa". Za mały kubeczek płacimy 15 zł. Jest ona nalewana z dużego pojemnika. Nie jest chłodna, jednak też nie bardzo gorąca. Czuć, że użyto nie tylko miksa czekolad: deserowej i mlecznej, ale również śmietanki 36%. Czekolada przez to okazuje się bardzo gęsta i smaczna. Jeżeli ktoś nie lubi mocnej słodyczy, ten pitny przysmak może dla niego okazać się niesmaczny. To właśnie ta słodkość mimo wszystko dominuje w pitnej czekoladzie od Gryfa.
I to też wyróżnia Gryfa od innych. Nie tylko konsystencja (inne firmy oferują ją bardziej płynną, wręcz można powiedzieć - lejącą się), ale właśnie też smak.
W przypadku czekolady w tabliczki, możemy powiedzieć to samo. Dominuje smak czekolady, a nie sztucznych dodatków i konserwantów. Czuć, że jemy czekoladę lepszej jakości, spokojnie dorównującej kultowej marce "Lindt"