- Wydaje mi się, że się częściej badamy dlatego, że ten temat nie jest już tematem spychanym całkowicie na margines. O tym się mówi, o tym się pisze. O raku piersi mówią także znane osoby, że przechorowały, nie wstydzą się o tym mówić. Ten medal ma jednak dwie strony. Niestety, przeciętny, szary Kowalski, jak przegląda gazety czy strony internetowe, to z reguły przerzuca te strony, na których poruszany jest temat choroby - mówi Łukomska.
Polecany artykuł:
Dopiero osobista i bezpośrednia styczność z tym tematem sprawia, że nie omijamy problematyki nowotworów.
- Jak gdzieś wśród najbliższego otoczenia jest choroba, to człowiek się interesuje. Niemniej jednak ludzie się boją. Uznają więc, że "lepiej nie wiedzieć, jakoś to będzie, a pójdę za miesiąc. W tym czasie zajmę się wszystkim, a nie sobą". W całej sprawie chodzi jednak o to, żeby właśnie przede wszystkim zająć się sobą i swoim zdrowiem, bo wszyscy dookoła - zwłaszcza nasi najbliżsi - na tym skorzystają - dodaje.
Już w najbliższą sobotę w Szczecinie odbędzie się 12. edycja Marszu Różowej Wstążki. Wydarzenie ma zwiększyć świadomość szczecinian na temat profilaktyki nowotworów piersi. Będzie też okazja do porozmawiania z ekspertami oraz nauki metod samobadania na specjalistycznym fantomie.
Marsz wyruszy o godzinie 12 spod pomnika Gryfa na początku al. Jana Pawła II.