Ciepłe gołąbki, naleśniki z serem, a może pierogi?
Na Politechnice Morskiej w Szczecinie stanął automat, który wydaje ciepłe posiłki. Chodzi o to, by studenci, zwłaszcza kierunków niestacjonarnych, mieli możliwość zjedzenia ciepłego posiłku podczas długiego dnia zajęć.
Maszynę przetestował już Stanisław Iwan, dziekan Wydziału Inżynieryjno - Ekonomicznego Transportu.
- Pierogi są bardzo dobre. Jedzenie jest gorące, to było dla mnie duże zdziwienie. Kiedy wyjąłem potrawę z maszyny, to trudno było ją utrzymać. Jestem usatysfakcjonowany, mam nadzieję, że wszyscy będą - mówi Stanisław Iwan.
A jak inicjatywa podoba się studentom?
- Takich punktów gastronomicznych bardzo brakuje w tej okolicy. Studentów jest sporo i często zostają na uczelni do późnych godzin. O 18:00 czy 19:00 o ten ciepły posiłek bardzo trudno, więc studenci, którzy zostawali, często byli w takiej nieprzyjemnej sytuacji - mówi Kinga Pelzner, przewodnicząca samorządu studentów Politechniki Morskiej w Szczecinie.
W automacie głodni żacy znajdą kilkanaście rodzajów dań obiadowych.
Polecany artykuł: