Nauczycielka wysłała maila rodzicom. Treść była niecodzienna
Jeszcze kilkanaście lat temu rodzice, aby dowiedzieć się cokolwiek o dziecku, musieli udać się do szkoły na wywiadówkę. Obecnie wystarczy dziennik elektroniczny i skrzynka mailowa. Często rodzice wysyłają zapytania nauczycielom, ale działa to też w drugą stronę. Wysyłają oni często tzw. uwagi na konkretnych uczniów. Taka sytuacja spotkała jedną z Twitterowiczek.
- Witam. Chcę poinformować, że Państwa córka pali papierosy. Myślę, że nie odbywa się to za przyzwoleniem Rodziców. W dniu dzisiejszym spotkałam ją na skwerze przed szkołą. W ostentacyjny sposób, bez skrępowania paliła zwykłego papierosa. Myślę, że konieczna jest interwencja Państwa w tej sprawie – napisała w wiadomości do rodziców nauczycielka.
Jak się okazało, uczennica jest pełnoletnia.
- W gwoli wyjaśnienia usunęłam ta wiadomość ze względu na to, ze nie chce słuchać niepotrzebnego gadania na temat palenia od moich rodziców jeśli będę chciała nadal będę palić nawet jeśli mi zabronią bo to moja decyzja i swoim gadaniem niczego nie wskórają a tylko mnie zdenerwują – napisała Twitterowiczka.
Internauci od razu zareagowali. Jak się okazuje, wiele osób miało podobne sytuacje z nauczycielami, którzy robili interwencje na zachowania uczniów poza terenem szkoły. Dotyczyło to najczęściej palenia papierosów.
Palenie na terenie szkoły. Jak to widzi prawo?
Pracowników oświaty i uczniów obowiązuje zakaz palenia wyrobów tytoniowych na terenie szkoły. Na podstawie art. 5 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz. U. z 2015 r., poz. 298 z późn. zm.) zabrania się palenia wyrobów tytoniowych na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, zarówno pracowników jak i uczniów. Pracownicy moją wyjątkowo palić w tzw. palarniach, ale to miejsce wyznaczone przez pracodawcę „wewnątrz szkół”.
Nauczyciel ma prawo obniżyć zachowanie uczniowi, jeżeli stwierdzi, że dziecko nieodpowiednio się zachowuje.