Odra Wrocław

i

Autor: Tomasz Gola

Powódź 2024

Wojewoda zachodniopomorski wydał zakaz korzystania z Odry. Fala kulminacyjna w Zachodniopomorskiem

2024-09-27 14:49

Od 27 września do 15 października obowiązuje całkowity zakaz korzystania z wód Odry w województwie zachodniopomorskim. To decyzja wojewody Adama Rudawskiego wprowadzona przede wszystkim, by chronić mieszkańców i zwierzęta żyjące w regionie.

Zakaz korzystania z Odry

W piątek, 27 września, podczas briefingu dla mediów przy Moście Długim w Szczecinie, wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski, ogłosił, że na mocy rozporządzenia wprowadzony został zakaz korzystania z wód Odry. To pokłosie fali wezbraniowej, która pojawiła się w województwie zachodniopomorskim i lada dzień dotrze do Szczecina. Zakaz dotyczy w szczególności:

  • spożywania wody
  • kąpieli
  • pojenia zwierząt gospodarskich i domowych
  • spożywania ryb złowionych w Odrze
  • używania wód do celów gospodarskich, podlewania roślin, nawadniania gruntu

Zakaz obowiązuje do 15 października i obejmuje następujące wody:

  • wszystkie dorzecza i wody Odry
  • Odrę Zachodnią
  • Odrę Wschodnią
  • Jezioro Dąbie
  • Zalew Szczeciński
  • wszystkie pozostałe wody, które są w kontakcie z Odrą.

Zakaz może zostać przedłużony, w zależności od warunków sanitarnych rzeki. Wojewoda zachodniopomorski podkreślał konieczność wprowadzenia tego typu działań. Woda, która jest obecnie w Odrze nie nadaje się zarówno do spożycia jak i do celów gospodarskich.

Świętokrzyskie. Strażacy opowiadają o powodzi w południowo-zachodniej Polsce

Sytuacja w Szczecinie

Fala powodziowa zmierza do Szczecina, ale mieszkańcy nie mają powodów do paniki. Obecnie stany alarmowe zostały przekroczone w dwóch miejscach: w Bielinku i Gozdowicach. Kulminacja fali w Szczecinie spodziewana jest w poniedziałek lub wtorek. Obecne stany Odry w mieście pozwalają jednak myśleć pozytywnie. Prognozy według słów wojewody zachodniopomorskiego są lepsze niż zakładano. Stan Odry przy Moście Długim, 27 września wskazywał 495 cm. Do stanu ostrzegawczego jest jest spory zapas, gdyż ten wynosi 570 cm, a alarmowy 600 cm.

Najbardziej zagrożonym podtopieniami regionem wydaje się być Wyspa Pucka i jej okolice. Mieszkańcy i działkowicze z tamtych rejonów mogą być narażeni na rozlewającą się wodę z Odry. Jak przekonuje Adam Rudawski, najbardziej zagrożone miejsca w okolicy zostały dodatkowo zabezpieczone workami z piaskiem. Sami mieszkańcy wydają się być spokojni, w mieście nikt nie spodziewa się sytuacji podobnej choćby do Wrocławia. Należy więc obserwować kolejne odczyty ze stacji hydrologicznych i uzbroić się w cierpliwość.

Zniszczenia po powodzi w Polsce: