sala operacyjna i wiertarka

i

Autor: Pexels

świat

Wielki skandal w szpitalu. 13-latka znalazła się na sali operacyjnej z wiertarką! Jak do tego doszło?

2024-08-29 8:29

Tą sprawą obecnie żyje cały niemieckojęzyczny świat. Według świadków 13-letnia dziewczynka znalazła się na sali operacyjnej podczas operacji głowy rannego pacjenta. To była córka chirurga. Jak się okazało, miała znaleźć tam się z... wiertarką. Na światło dzienne wyszły kolejne fakty w tej sprawie, które jeszcze bardziej oburzają Austriaków.

13-latka na sali operacyjnej. Co ona tam robiła?

Całą sprawę ujawnił austriacki portal "Kronen Zeitung". Do wypadku doszło w styczniu 2024 roku. 33-letni Styryjczyk trafił do szpitala uniwersyteckiego w Grazie. Doznał on dosyć poważnego urazu głowy i potrzebował natychmiastowej reakcji. Miał pomóc jemu jeden z czołowych neurochirurgów w tym szpitalu, który musiał nawiercić dziurę w głowie. Jak zgłosili austriackiemu portalowi świadkowie, podczas całego zabiegu na sali przebywała 13-letnia córka lekarza. Początkowo nie mówiono o jej udziale w zabiegu, miała tylko obserwować.

Dopiero po nagłośnieniu przed media i akcji prawnika okazało się teraz, że 13-latka nie tylko była na sali, ale miała też nawiercić dziurą w głowie pacjenta. Prawnik 33-latka, Peter Freiberg wziął się do działania.

- Operacja i wiercenie było konieczne. Ale kto pozwolił na to 13-latce? Leżysz w szpitalu i nagle stajesz się królikiem doświadczalnym - grzmi prawnik.

Pierwsza pomoc: atak serca

Nastolatka na sali operacyjnej. Co na to szpital?

Prawnik poszkodowanego zaznacza, że gdyby nie anonimowi świadkowie i austriackie portale, mężczyzna by się nawet o tym nie dowiedział. Dopiero gdy do jego drzwi zapukała policja, poznał całą prawdę o operacji ratującej jego życie. Postanowił walczyć o swoje i chce zadość uczynienie od szpitala.

Prokuratura w Graz dalej czeka na końcowy raport od policji kryminalnej. Prowadzą śledztwo przeciwko dwóm lekarzom i innym pięciu osobom zamieszanym w sytuację.

- Po tym czasie mój klient uzyska odszkodowanie za ból i cierpienie na drodze cywilnej, jeśli zajdzie taka potrzeba. Nie było żadnego kontaktu, żadnych wyjaśnień ani przeprosin, nic. To po prostu niegodne - powiedział prawnik dla KZ.

Szpital nie potwierdza i nie zaprzecza, że do czegoś takiego doszło. Wiadomo tylko, że w maju 2024 szpital uniwersytecki w Graz nagle zwolnił dwóch chirurgów, a reszta zespołu miała dostać pouczenie. Szpital skomentował tylko jedynie to, że obecnie muszą wyjaśnić "podczas jakiej operacji miało dojść do takiego incydentu". W związku z tym, że poszkodowany jest jedną ze stron w procesie karnym, szpital nie chciał się z nim kontaktować.

- Nie było żadnego kontaktu, żadnych wyjaśnień ani przeprosin, nic. To po prostu niegodne - skomentował prawnik ofiary dla KZ.

Atak w Niemczech

Najstraszniejszy quiz w polskim internecie. Oto najdziwniejsze fobie

Pytanie 1 z 13
Na początek coś prostego. Fobia przed pająkami to
Listen on Spreaker.