Światowy Dzień Donacji i Transplantologii. W Szczecinie już niemal 1000 osób otrzymało drugie życie dzięki dawcy

Tak było w przypadku Pani Renaty Łuczak, jednej z pacjentek, która dwukrotnie potrzebowała nowej wątroby.

-Po półtora roku od diagnozy doczekałam się przeszczepu. To było 10 lat temu. W ubiegłym roku musieliśmy zdecydować o kolejnym przeszczepie, ponieważ nowotwór nie odpuszcza. Gdyby nie przeszczep, mogłoby mnie już tutaj nie być. To jest jedyna nadzieja dla wielu osób. Dzięki temu nadal mogę celebrować wiele chwil. Dzisiaj świętuję podwójnie - świętuję Dzień Donacji i Transplantologii, ale świętuję też 26 rocznicę ślubu - mówi Pani Renata.

Pandemia nie zastopowała tego typu operacji.

-Mimo, że byliśmy szpitalem jednoimiennym-covidowym, to i tak w 2020 roku udało się przeszczepić 29 wątrób. Jesteśmy drugim ośrodkiem pozawarszawskim na tak wysokim poziomie. Na pewno jesteśmy liderem w tym regionie - wyjaśniał na konferencji prasowej doktor Samir Zeair, ordynator i kierownik programu transplantacyjnego w Szpitalu Wojewódzkim.

Szpital przy ulicy Arkońskiej przeprowadził ostatnio pierwszy tej jesieni przeszczep wątroby. Dzięki szybkiej akcji, kobieta otrzymała nowy narząd już po kilku godzinach.

- Zbieranie grzybów to nasz sport narodowy, trzeba jednak bardzo uważać by taka przygoda nie zakończyła się tragedią. W tym roku przeszczepienie z powodu zatrucia muchomorem mamy pierwsze i miejmy nadzieję, że ostatnie. Na Oddziale Intensywnej Terapii przebywa właśnie pacjentka, której najprawdopodobniej uda się przeżyć ten dramatyczny epizod zatrucia sromotnikiem. Na szczęście z roku na rok takich przypadków mamy coraz mniej - mówiła profesor Marta Wawrzynowicz-Syczewska z Oddziału Chorób Zakaźnych, Hepatologii i Transplantacji Wątroby.

Od początku trwania programu, a więc od 20 lat, w szpitalu przy Arkońskiej w Szczecinie przeszczepiono już 985 wątrób.