Siemoniak: Granica to nie miejsce na samowolę. Obywatelskie patrole? Będzie twarda reakcja

• W odpowiedzi na działania obywatelskich patroli, rząd wprowadził nowe zasady na granicy z Niemcami i Litwą, obejmując przejścia graniczne statusem infrastruktury krytycznej, co oznacza brak wstępu dla osób postronnych.
• Policja i Straż Graniczna otrzymały wytyczne do zdecydowanego działania wobec prób zakłócania porządku, a transparenty utrudniające pracę służb mają być usuwane.
• Tymczasowe kontrole graniczne, obowiązujące od nocy z niedzieli na poniedziałek i trwające do 5 sierpnia, mają na celu ograniczenie niekontrolowanego napływu migrantów, ale nie wpływają znacząco na płynność ruchu.
• Więcej informacji znajdziesz na eska.pl

Nowe zasady przy granicy – twarde wytyczne dla służb

W odpowiedzi na wzmożony ruch obywatelskich patroli przy granicy z Niemcami i Litwą, rząd wprowadził od poniedziałku nowe środki bezpieczeństwa. Szef MSWiA Tomasz Siemoniak ogłosił, że przejścia graniczne zostały objęte statusem infrastruktury krytycznej, co oznacza, że osoby postronne nie mają tam wstępu.

– Od dziś mamy nową sytuację, bo jest kontrola graniczna i przejścia graniczne stały się obiektami infrastruktury krytycznej, gdzie osoby postronne nie mają dostępu – powiedział Siemoniak w rozmowie z agencjami PAP, DPA, AFP i BNS.

Policja i Straż Graniczna otrzymały jasne wytyczne: wobec prób zakłócania porządku, działania mają być zdecydowane i niepozostawiające pola do interpretacji. – Nie ma żadnych podstaw, by ktokolwiek prowadził tego typu działania. Policja i Straż Graniczna mają jasne wytyczne, by działać twardo i zdecydowanie – zaznaczył minister.

Ruch Obrony Granic na celowniku służb

Działania tzw. Ruchu Obrony Granic, inicjatywy społecznej Roberta Bąkiewicza, od kilku dni są widoczne w rejonie granic Polski z Niemcami. Organizacja deklaruje walkę z nielegalną migracją, organizując tzw. obywatelskie patrole. Ich obecność została zauważona m.in. w pobliżu posterunków SG, a nawet przy antyimigracyjnych bannerach.

Siemoniak odniósł się do tych incydentów z pełną stanowczością. – Jeśli taka sytuacja miała miejsce, tego rodzaju transparenty powinny zostać usunięte z terenu przejścia granicznego – oświadczył. Dodał, że na granicy nie będzie tolerancji dla osób podszywających się pod funkcjonariuszy lub utrudniających działania służb.

Minister podkreślił, że choć w Polsce obowiązuje wolność zgromadzeń, nie dotyczy ona terenów objętych ochroną – Można demonstrować, ale nie w pobliżu przejścia granicznego i nie w sposób, który ingeruje w ruch lub działania funkcjonariuszy.

Tymczasowe kontrole – bezpieczeństwo bez chaosu

Tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą weszły w życie w nocy z niedzieli na poniedziałek. Ich głównym celem jest ograniczenie niekontrolowanego napływu migrantów. Siemoniak zapewnił, że kontrole nie wpływają znacząco na płynność ruchu.

– Pierwsze doświadczenia pokazują, że cała akcja przebiega bardzo sprawnie i nie wpływa na płynność ruchu wjazdowego do Polski – zapewnił. Podkreślił także, że obywatele Niemiec i Litwy są mile widziani, a działania nie są wymierzone w legalnych podróżnych.

Minister podał konkretny przykład skuteczności nowych kontroli – czterech Afgańczyków, którzy próbowali dostać się do Polski tuż przed ich wprowadzeniem. Dzięki obecności funkcjonariuszy na miejscu – nielegalne przekroczenie granicy zostało udaremnione.

Obowiązujące do 5 sierpnia kontrole mogą zostać przedłużone, jeśli – jak mówił minister – nie ustanie przyczyna. Siemoniak dodał, że decyzje w tej sprawie będą skoordynowane z działaniami Niemiec: – Jeżeli Niemcy zniosą tę kontrolę, my też nie będziemy się ociągać.

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!