Grinch - zielony niszczyciel świąt
Postać Grincha jest znana od pokoleń. Ten zielony stworek powstał dzięki książce Dr Seussa pt. "Jak Grinch ukradł święta". Historia opowiada o zielonej, zrzędliwej, człekopodobnej postaci, która mieszka w jaskini nieopodal miasteczko nazwanego Ktosiowo. Grinch bardzo nie lubi świąt, a powodem tego były wydarzenia z jego dzieciństwa. By jednak nie psuć zabawy tym, którzy chcą książkę przeczytać bądź obejrzeć jeden z filmów na jego temat nie zdradzimy dalszych losów Grincha. Wiadomo jedynie, że zrobi on wszystko, by popsuć świąteczny klimaty wszystkim osobom, które go uwielbiają. Grinch widziany był nawet w Szczecinie.
Zdecydowanie bardziej popularny od książki stał się film, w której główną rolę grał znany aktor Jim Carrey. Produkcja z 2000 roku w reżyserii Rona Howarda zdobyła nawet nagrodę Oscar, za najlepszą charakteryzację. Film stał się nieodłącznym elementem świątecznego oglądania telewizji przez wiele rodzin. Stacje telewizyjne bardzo chętnie puszczają go w okresie grudnia i stycznia. Przedstawiony w filmie Grinch nie różni się od swojego pierwowzoru. Jest zrzędliwy, złośliwy, marudny i bardzo nie lubi świąt. Z filmów i książek przeniósł się on także na TikToka i zaczął straszyć dzieci. Nowy trend został spopularyzowany w Stanach Zjednoczonych.
Rodzice straszą Grinchem
Na czym polega ów trend? Dana osoba, często rodzic, przebiera się za zielonego Grincha w kostiumie Świętego Mikołaja i wchodzi do domu kraść prezenty bądź robić inne psikusy domownikom. Obrywa się głównie dzieciom, które są niczego nieświadome. Naturalnie wszystko odbywa się w atmosferze śmiechu, choć niektóre dzieciaki nie odczuwają zabawy z widoku kradzieży upominków. Ponadto na niektórych nagraniach Grinch zjada ciastka ze stołu, który według zwyczaju są przygotowane dla Świętego Mikołaja, który przychodzi zostawić prezenty.
Niektórzy komentujący nie zostawiają na autorach takich nagrań suchej nitki. Uważają bowiem, że to doświadczenie dla dzieci może być traumatyzujące. Jest to dalekie od pomysłu niesienia w święta radości i zabawy, a niektóre dzieciaki mogą wziąć sobie takie przeżycie bardzo mocno do siebie. Rodzice natomiast nie widzą nic złego w takich figlach i ochoczo wrzucają je do sieci. Trend rozrasta się głównie w Stanach Zjednoczonych, gdzie postać Grincha jest zakorzeniona w kulturze amerykańskiej.
Tak wygląda domek Grincha na szczecińskim Pogodnie:
Polecany artykuł: