Impreza na 500 osób
Nielegalne wydarzenie miało miejsce w Krasiborze. Jest to wyspa położona pomiędzy Zalewem Szczecińskim a Starą Świną. Upatrzyło ją również ok. 500 niemieckich obywateli, którzy postanowili zrobić imprezę techno na jej terenie. Warto podkreślić, że wyspa znajduje się na obszarze chronionym Natura 2000. Całość miała odbywać się na prywatnym terenie, natomiast taka liczba osób to już impreza o charakterze masowym. Trzeba więc takie przedsięwzięcie zgłosić odpowiednim organom, w tym wypadku Urzędowi Miasta. Co zrobili organizatorzy? Miesiąc przed wydarzeniem wysłali jedynie maila do Urzędu Miasta w Świnoujściu z zamiarem zorganizowania imprezy o charakterze spotkania na 300 - 500 osób. Nie wpłynął tym samym żaden formalny wniosek, który jest wymagany przy tego typu wydarzeniach. Jak się okazało impreza znacznie odbiegała od założeń przekazanych drogą mailową. Była biletowana, a uczestnicy na miejsce byli przywożeni busami. To nie tylko mocne naruszenie prawa o organizacji imprez masowych, ale także brak poszanowania dla ochrony środowiska w regionie.
Prezydent miasta reaguje
Prezydent miasta, Joanna Agatowska, poinformowała za pośrednictwem swojego Facebooka, że podjęte zostały kroki prawne zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia i szkód, które wyrządziła impreza:
Organizatorzy są zidentyfikowani, więc o sytuacji zostanie poinformowana Ambasada Niemiec, gdyż są to karygodne zachowania, które narażają na szwank wzajemne zaufanie i polsko - niemieckie relacje dobrosąsiedzkie. Mimo, że przebywam służbowo w Krakowie - cały dzień próbujemy razem ze współpracownikami znaleźć rozwiązanie umożliwiające skuteczne przerwanie tej imprezy. Fakty są jednak takie, że polskie prawo nie odpowiada na takie sytuacje od strony administracyjnej i obecnie wyłącznie Policja może podjąć interwencję. Wyraziłam więc oczekiwanie do Pana Komendanta, że doprowadzi skutecznie do zagwarantowania ciszy nocnej w obszarze Wyspy Karsibór. Oczekuje, że tak się dzisiaj stanie - poinformowała prezydent miasta Świnoujście, Joanna Agatowska.
Jednocześnie zapewniła, że taka sytuacja więcej się na Wyspie Krasibór nie powtórzy.
