To jedna z tych akcji, które pokazują, jak w dobie kryzysu potrafimy być solidarni. Zaczęło się od jednej szczecinianki, a obecnie maseczki szyje cała rzesza mieszkańców i to nie tylko panie. Ci, którzy nie szyją, pomagają inaczej - dostarczają materiały, rozwożą gotowe maseczki po szpitalach, czy pieką ciasta, dla tych, którzy szyją.
W tej chwili mieszkańcy Szczecina uszyli i wydali około sześć tysięcy maseczek, a kolejne 2 tysiące właśnie powstają. W akcję włączyła się m.in. znana projektantka mody - Sylwia Majdan
Z pomocą służbom ruszyły także dwie instytucje kultury w Szczecinie: Teatr Polski i Opera na Zamku. Pracownie, które na co dzień zajmują się szyciem kostiumów teatralnych, teraz zmieniły się w miejsce, gdzie powstają maseczki dla ratowników.
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego przekazała materiały, a Teatr i Opera szyją jednorazowe maseczki dla pacjentów i ratowników. Pierwsza parta blisko 400 sztuk od Opery na Zamku już trafiła do karetek pogotowia. - Krawcowe Opery pracują nadal, szyjąc kolejne partie dla potrzebujących. Pomagamy, bo chcemy i możemy! - mówi Magdalena Jagiełło-Kmieciak, rzecznik Opery.