Katastrofa ekologiczna na Odrze. W Gryfinie i Żabnicy trwa stawianie zapór na rzece [ZDJĘCIA, WIDEO]

Zapory na Odrze

W zwalczanie skutków katastrofy ekologicznej na Odrze zaangażowanych jest ponad pół tysiąca strażaków. Ich głównym zadaniem jest odławianie śniętych ryb, ale również stawiają oni zapory na rzece. Mają one stworzyć specjalny system kaskadowy, który gromadziłby śnięte ryby i pozwolił na bardziej efektywne ich wyławianie. Do niedzieli zostały ustawione cztery takie zapory: Krajniku Dolnym, Marwicach i dwie w Widuchowej. W poniedziałek doszły kolejne sześć. Obecnie trwa stawianie zapór m.in. w Gryfinie i Żabnicy. Fotorelację z tych miast znajdziecie w galerii poniżej.

100 ton martwych ryb wyłowiono z Odry

Tylko w poniedziałek (15 sierpnia) wyłowiono z rzeki 10 ton śniętych ryb. Dotychczas tylko z lubuskiego odcinka rzeki zebrano około 21 ton martwych ryb, we wtorek było to około pół tony śniętych ryb. To znacznie mniej niż wcześniej, kiedy dziennie było to po kilka ton. Są one poddawane utylizacji poprzez spalane. Zajmuje się tym wyspecjalizowana firma.

Jak przekazała starszy strażak Nowakowska-Brynda z Komendy Głównej PSP, z rzek odłowiono łącznie 97,95 ton śniętych ryb.

Katastrofa ekologiczna na Odrze

Od końca lipca obserwowany jest pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół. Śnięte ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia, a we wtorek (16 sierpnia) również na odrzańskich rogatkach Szczecina. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i w dolnośląskim.

Początkowo oczyszczaniem rzeki zajmowali się głównie wędkarze z PZW, a od kilku dni robią to strażacy i żołnierze. Zbieranie śniętych ryb ma celu oczyszczenie rzeki, której przy bardzo niskim stanie wody i wysokich temperaturach grozi kolejna katastrofa ekologiczna wynikająca ze skażenia biologicznego mogącego być następstwem rozkładania się ryb.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]