Oto wpadki z Kevina samego w domu. Widziałeś to tysiąc razy w święta, a nigdy nie zauważyłeś
Zjazd na sankach
Gdy Kevin zjeżdża na sankach po schodach, wypada przez drzwi, a na koniec ląduje na usypanej górce śniegu. Jeśli jednak się przyjrzymy, widzimy dokładnie, że naprzeciwko schodów jest ściana, a otwarte drzwi znajdują się po lewej stronie. Kevin zamiast wylecieć przez drzwi, powinien zakończyć zjazd na ścianie.
Kevin się "goli"
Gdy Kevin korzysta z łazienki pod nieobecność rodziców, przy okazji smaruje poliki wodą po goleniu. Po chwili krzyczy, gdyż te zaczynają go piec. Problem jednak w tym, że woda toaletowa nie powinna szczypać Kevina, ponieważ jego skóra nie była podrażniona po goleniu. To tak jakby dorosły mężczyzna polał sobie nią rękę. Piec nie będzie.
"M" na dłoni
Jeden z porywaczy w pewnym momencie dotyka rozgrzanej do czerwoności klamki – po czym, na jego dłoni wypala się litera "M". Problem w tym, że mężczyzna nie dotknął klamki wyprostowaną dłonią wyciągniętą na wprost, bo nikt w taki sposób nie chwyta klamki. Chwycił ją bokiem, tak jak zrobiłby to każdy. Wypalona litera nie powinna być zatem umieszczona na dłoni prosto - "M", lecz także bokiem.
Znikający przedziałek
Gdy Kevin wita się ze swoją mamą widzimy, że scena nagrywana była co najmniej dwa razy z różnych kamer, a następnie zmontowana. Z ujęcia na ujęcie Macaulay'owi Culkinowi zmienia się fryzura. Raz ma włosy zaczesane do przodu, a raz przedziałek z prawej strony. Następnie znów wraca do prostej grzywki, a kilka sekund później przedziałek wraca.
Naklejka na twarzy
W jednej ze scen włamywacz o imieniu Marv dostaje w twarz żelazkiem, które zostawia ślad. W następnej scenie, gdy chłopak kładzie mężczyźnie na twarz tarantule – wyraźnie widać, że ślad po żelazku to tylko naklejka. Co ciekawe – gdy włamywacz widzi na sobie pająka, zaczyna krzyczeć wniebogłosy. W rzeczywistości aktor tylko otwierał buzię i udawał, że wydaje z siebie okrzyk. Dźwięk został dodany później, podczas montażu. Wszystko po to, by nie wystraszyć żywego pająka, który również „zagrał” epizodyczną rolę.
Wyłączona kasa
Kevin robi zakupy w supermarkecie. Sprzedawczyni nabija produkty, ale ma wyłączoną kasę. Wyraźnie widać to w momencie, gdy chłopiec podaje jej kupon. Ta wpisuje coś na klawiaturze, lecz na monitorze nie wyświetla się nic.
Samolot zmienia swój wygląd
Rodzice Kevina lecą samolotem na świąteczne wakacje. Jednak maszyna, która startuje, a ta która ląduje z tymi samymi pasażerami – to nie ta sama. Samolot najwyraźniej zmienił swój wygląd podczas jednego lotu.
Niewidzialny człowiek w garażu
Jedną z filmowych wpadek możemy zauważyć już na początku filmu. Zaspany Kevin wybiega z domu, żeby sprawdzić, czy rodzice wraz z rodzeństwem nie pojechali już przypadkiem na lotnisko. Gdy podbiega do garażu możemy zobaczyć otwarte pomieszczenie, a na środku samochód. Następnie jest zbliżenie na twarz głównego bohatera, po czym – kamera wraca w to samo miejsce. Z tą różnicą, że w garażu jest już zapalone światło. Wcześniej było ciemno. Kto włączyć oświetlenie? Czyżby jednak ktoś jeszcze został w domu?
Zmieniające się buty
Przez cały okres filmu buty jednego z włamywaczy zmieniają się w zależności od scen, mimo że nie miał kiedy ich zmienić. Najpierw ma na sobie jedną parę. Później, gdy wychodzi z piwnicy nie ma na sobie butów wcale. Potem ma na sobie różową parę, po czym w kolejnych scenach zmieniają się one w te, które miał na sobie na samym początku.
Magiczne piłkarzyki
Ułożenie piłkarzyków głównego bohatera w jednej ze scen samoistnie się zmienia.
Playbeck w furgonetce
Gdy matka Kevina wraca do domu, do syna, furgonetką z zespołem postać grana przez Johna Candy’ego gra na flecie. Dźwięki zmieniają się tworząc melodię, jednak aktor tylko dmucha w ustnik, ale nie zmienia ułożenia palców.
Lista obecności
Gdy Heather liczy dzieci przed samochodem, tuż przed podróżą na lotnisko, siebie liczy dwukrotnie. Można by pomyśleć, że dlatego zapomniała o jednym z dzieci, policzyła dwa razy siebie. Jednak – to okazuje się wpadką. Przypomnijmy, że o Kevinie zapomniano, bo pomylono z nim przechodzącego obok chłopca z sąsiedztwa podczas sprawdzania listy obecności.