Eurowizja 2024. Przesłuchałam wszystkie piosenki. Kto jest moim faworytem?

Tutaj mam problem. Sam wokal dosłownie mnie powala na łopatki. Utwór jest dla mnie… mocno emocjonalny, ale za dużo w nim „artyzmu” i gry, zamiast muzyki.

Łotysz nie jest faworytem fanów, a według mnie może dotrzeć do finału. Piosenka mocno eurowizyjna, schematyczna, ale coś w całości mnie kupuje.

Brakowało mi takiej piosenki na Eurowizji. Mocnorockowe brzmienie, utalentowana wokalistka. Sama w sobie piosenka nie jest hitem, ale patrząc na występ – zdecydowanie powalczy o TOP 10.

Wiele osób daje zero punktów Niemcom, a ja zdecydowanie jestem wielką fanką. Przypomina mi Rag’n’Bone mana, którego uwielbiam. Mocny głos, kompozycja radiowa.

Luktelk, luktelk… Ten zwrot mocno siada w głowie. Początkowo niedoceniany przez bukmacherów, ale z przytupem wygrał litewskie preselekcje. Bardzo charyzmatyczny wokalista, a sama piosenka siada.

Przez długi czas miałam ten duet w swoim osobistym TOP 3. Choć są nawiązania religijne, tak piosenka od początku do końca trzyma w napięciu. Utalentowana Jerri, do tego jeszcze lepsza alyona. Zdecydowanie TOP 10.

Jedna z najbardziej niedocenionych piosenek w 2024 roku. Niezwykle emocjonalna piosenka, bardzo poetycka z charyzmatyczną wokalistką. Piosenka o kwiatach wywołała we mnie dosłownie łzy.

Choć Chorwat wokalnie wybitny nie jest, z preparties na preparties brzmi lepiej. Do tego ma ogromną charyzmę. Sama piosenka brzmi jak Finlandia 2023, ale jest w niej coś, co mnie porywa.

Jeżeli nie Belgia, to obstawiam, że Szwajcaria wygra Eurowizję. Nemo zdecydowanie wokalnie są jednymi z wybitniejszych wokalistów w tym roku. Do tego cała kompozycja jest tak zróżnicowana, że całość powala.

Mustii to zdecydowanie jeden z moich faworytów tegorocznej Eurowizji. Zarówno charakterny wokal, jak i dobrze budowane emocje w piosence. Finał utworu rozwala mnie na łopatki.