Fizjoterapeuci weszli w spór zbiorowy z dyrekcją szpitala. Rehabilitanci domagają się godnych wynagrodzeń. Jednak pieniądze to nie jedyny argument.
- Staramy się też prosić o dodatek dla fizjoterapeutów. Praca jest różnorodna na każdym oddziale jest inna - mówi Roger (Rodżer) Nowacki szczeciński fizjoterapeuta na co dzień pracujący w szpitalu w Zdrojach.
Jeżeli dyrekcja szpitala nie rozpocznie negocjacji, to jeszcze w tym miesiącu może wybuchnąć strajk- nawet głodowy. Ucierpią na tym przede wszystkim pacjenci.