- Widzimy już, że nie ma za wiele przypadków wariantu brytyjskiego, bo są konkretnie trzy, czyli ta odmiana nie jest u nas zbyt częsta, ale wirus mutuje i się zmienia. Powstają takie mutacje, które mogą zwiększać zakaźność - mówi prof. Miłosz Parczewski ze Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie.
Naukowcy sprawdzają, nie tylko jak mutuje koronawirus, ale również jak przebiega zakażenie nowym wariantem.
- Będziemy oceniać, jak się zmienia zapalenie płuc, czy jest cięższe, czy łagodniejsze i jak wiele jest takich przypadków. Połączymy te wszystkie dane, aby stworzyć model, który pozwoli przywidywać ciężkość zakażenia i pomoże w decyzjach terapeutycznych - dodaje Parczewski.
Według naukowców, w tej chwili liczba zachorowań w Szczecinie i regionie utrzymuje się na stałym poziomie.