Koty niszczą przyrodę w Australii
Całą sprawę opisał obszernie New York Times. Jak się okazuje, społeczeństwo regularnie zgłasza skargi na dziko żyjące koty.
- To przebiegła bestia. Ale szanuję je. To naprawdę niesamowite zwierzęta. Niesamowici myśliwi. Bardzo mądre - powiedziała współzałożycielka Arid Recorvery.
Organizacja zajmuje się ochroną przyrody w Australii. Koty nie pochodzą z tego kraju, zostały tam przywiezione, a obecnie można napotkać je w każdym zakątku tego rozległego państwa.
Jak zaznacza organizacja, koty zagrażają małym gatunkom torbaczy, które żyją głównie w Australii.
Niektórzy ludzie próbują lokalnie chronić swoją przyrodę i niestety, strzelają do zwierząt. Jednak ludzie muszą decydować.
- Trzeba dokonać wyboru między kotami a dziką przyrodą - zaznaczyła dr. Moseby z Arid.
Jak dodaje organizacja, od kiedy koty zaczęły pojawiać się w Australii, wymarło już ponad 34 gatunków rodzimych ssaków.
- Koty to po prostu katastrofa - stwierdził John Read z Uniwersytetu w Adelajdzie.
Australia idzie na wojnę z kotami
Australijski rząd wielokrotnie zaznaczał, że zdziczałe koty, ale też te domowe wypuszczane luzem uznają za szkodniki o znaczeniu krajowym.
- Musimy to zrobić tak skutecznie i humanitarnie, jak to tylko możliwe. Ale musimy to zrobić - zaznaczył dr Read.
Organizacja uważa też, że kotów się całkowicie nie pozbędą, dlatego trzeba znaleźć długofalowe rozwiązanie. Planują m.in. wprowadzić skuteczne pułapki na koty. Jedna z firm opracowuje też specjalny żel, który osadza się na kocie.
Jak dodaje NY Times, badania wskazują, że Australijczycy uznają koty jako ogromne zagrożenie i popierają śmiercionośne metody kontroli. Około 66% ankietowanych popiera takie rozwiązania.
Spotyka się to też ze sporym negatywnym odbiorem wielu naukowców, którzy uważają takie zachowanie jako masowe morderstwo kotów. Jednak według też ich obliczeń, jeden kot może zabijać około 180 małych zwierząt.
Niektóre samorządy chcą wprowadzić specjalne godziny policyjne, ale i zasady wyprowadzania kotów. Kwestia tylko dofinansowania z budżetu państwa.
Rośliny domowe trujące dla kotów
Polecany artykuł: